Jak małe kroki wpływają na duże rezultaty?

Zaczynasz nowy biznes, sport lub hobby, ale szybko poddajesz się, ponieważ efekty wydają Ci się bardzo odległe? W tym artykule pokażę Ci, jak takie podejście zabiło kilka moich projektów, które miały szansę odnieść sukces. 

Projekty, które mi się nie udały

Poniżej kilka projektów, które mi się nie udały tylko dlatego, że zbyt szybko oczekiwałem dużych rezultatów i zniechęciłem się do dalszego ich rozwijania. Wszystkie poniższe projekty miały swoich użytkowników i powoli się rozwijały. 

  • Jemy w Tarnowie – blog z recenzjami lokali gastronomicznych z Tarnowa i okolic. Pomysł cieszył się dużym zainteresowaniem, miałem nawet kilka współprac barterowych. Chodziłem wtedy do szkoły średniej, więc możliwość zjedzenia darmowego kebaba lub pizzy było dla mnie super. Niestety, wyjechałem na studia do Krakowa i chęć rozwijania bloga powoli umarła. Dziś pod tym adresem znajdziecie lokalną konkurencję dla Uber Eats, jednak nie jest to mój projekt. 
  • AGDBLOG – portal technologiczny z nastawieniem na recenzje sprzętu domowego: smart home, telewizory, odkurzacze, pralki, lodówki, routery i wiele innych. W czasie startu projektu, w internecie było dużo blogów/portali technologicznych, które skupiały się przede wszystkim na smartfonach, tabletach i komputerach. Brakowało rzetelnych recenzji np. lodówek. AGDBLOGowi stopniowo przybywało czytelników, a mi udało się też nawiązać pierwsze współprace z producentami (poprzez agencje PR) na zasadzie barteru. Przy jednej takiej współpracy, w barterze otrzymałem sprzęt smart home warty ponad 800 PLN, który później mogłem sprzedać. Byłem wtedy studentem, więc taki budżet był dla mnie WOW! Mimo, że projekt rozwijał się, ja porównywałem się z dużymi portalami Spider’s Web i szybko uznałem, że za dużo przy tym pracy, a za mało profitów finansowych. Treści tworzyłem coraz rzadziej, aż w końcu zamknąłem ten portal. 
  • OUTDOORLAB – podobnie jak AGDBLOG, ale miał to być portal technologiczny z nastawieniem na testy sprzętu w terenie. Chodziło o to, że na rynku zaczęło pojawiać się coraz więcej urządzeń odpornych na warunki atmosferyczne – np. wodoodporne powerbanki, dyski SSD i smartfony. Druga kategoria sprzętu to smartwatche i bardziej ogólnie wearables, czyli sprzęt elektroniczny dla osób aktywnych fizycznie. Wiele recenzji tworzonych przez tradycyjne media technologiczne skupiało się na specyfikacjach bez rzeczywistych testów takich sprzętów w terenie. OUTDOORLAB miał to zmienić. Zaczęło się dobrze, ale podobnie jak w AGDBLOG – wizja zarabiania na tym projekcie była odległa, a mi szybko zabrakło mi motywacji do tworzenia treści. 
  • Rowerowe Historie – razem z kolegą chcieliśmy opisywać w internecie nasze przygody z wyjazdów rowerowych. Mieliśmy fajne naklejki, które zostawiliśmy w “zdobytych” miejscach, mieliśmy blog, a w planach była dostępna publicznie mapka ze śledzeniem na żywo naszej lokalizacji. W efekcie zrobiliśmy dwie małe wyprawy, a później znajomość się rozpadła i samemu nie chciało mi się kontynuować projektu. 
  • Nauka programowania – pierwszy raz programowaniem zainteresowałem się w wieku 18 lat. Potem robiłem 10 podejść – różne języki, różne technologie, różne projekty. Zawsze jednak bardzo szybko się poddawałem. 

Najważniejsza jest cierpliwość 

Dziś wiem już, że cierpliwość to klucz do sukcesu. Gdy zaczynam robić coś nowego, to często w głowie pojawiają się negatywne myśli, ale staram się je ignorować. Rozpisuję duży cel na trzy poziomy, a następnie na kroki do zrealizowania w kwartale, miesiącu, tygodniu i dniu. Po prostu cisnę i nie zastanawiam się, czy dana rzecz ma sens, czy przyniesie mi duże pieniądze, czy nie marnuję swojego czasu i tak dalej.  Bardzo pomaga mi w tym moja aplikacja do prowadzenia dziennika – Felice.